Wyniki badań zespołu dra Bacco: SARS-CoV-2 to „banalny wirus”, obecny we Włoszech od października, nie jest śmiertelny, a szczepionka będzie bezużyteczna

Wraz z upływem czasu coraz większa liczba naukowców i badaczy niezależnych od władz państwowych podnosi głos ws. „pandemii”, prawdziwej śmiertelności i innych aspektów choroby COVID-19. Powstają nowe badania, a wcześniejsze wychodzą na jaw, przy okazji obnażając manipulacje władz sanitarnych oraz „ekspertów” władz państwowych. Wiadomo już od dość dawna, na przykład, że respiratory w przeważającej większości przypadków szkodzą ciężko chorym pacjentom oraz że chorobę łatwo leczyć w domu, jeśli zacznie się wcześnie.

Okazuje się, że nie tylko w Niemczech (prof. Püschel) autopsje przeprowadzone na tzw. ofiarach COVID-19 wykazują nikły lub żaden wpływ wirusa SARS-CoV-2 na śmierć. Okazuje się też, że nie tylko w Niemczech, USA czy Francji przeprowadzone na szerszą skalę badania pod kątem przeciwciał wykazują szerszą obecność wirusa w populacji, niż to mówią rządowi „eksperci”.

W najnowszym wywiadzie dla włoskiego Radio Radio, dr Paquale Mario Bacco, lekarz, badacz i patolog pracujący dla firmy Meleam, opowiada o badaniach, które przeprowadził ze swoim zespołem we Włoszech. Przebadano ponad 7 tysięcy osób z różnych regionów Włoch, od północy do południa, między 3 lutego a 24 kwietnia (w czterech etapach).

Ze strony firmy Meleam (tutaj kopia) można ściągnąć opracowanie badań zespołu dra Bacco. Poniżej tłumaczenie fragmentów wywiadu udzielonego Radio Radio.

JEDNA TRZECIA POPULACJI JUŻ PRZESZŁA ZAKAŻENIE

„Jesteśmy grupą lekarzy i pracujemy dla firmy amerykańskiej, która się nazywa Meleam i ma około czterdzieści oddziałów we Włoszech. Od początku lutego przeprowadziliśmy 7038 wizyt medycznych z odpowiednimi zestawami serologicznymi. 

Pracując z osobami klinicznie zdrowymi, sprawdziliśmy, czy przeciwciała na Covid były obecne w ich krwi. Czy zatem te osoby były mniej lub bardziej w kontakcie z wirusem.

Wynik: na 7038 wyszła nam średnia narodowa 34% osób już zakażonych. Największy wynik mieliśmy w Brescii, około 49%, a najniższy na Sycylii, 28-29%”.

MILCZENIE JEDNOSTKI KRYZYSOWEJ WS. PIERWSZYCH PRZYPADKÓW W PAŹDZIERNIKU

„Na samym początku skontaktowaliśmy się z jednostką kryzysową. Po otrzymaniu wyniku 49% w Brescii, udaliśmy się do jednostki kryzysowej w Rzymie, która wówczas się organizowała. Podaliśmy im imiona, nazwiska, adresy, wszystko. Dane pokazują nam wynik 49%, który wprawia nas w zakłopotanie. A jednak na podstawie bardzo wielu próbek, wówczas było ich 1700 [zbadanych osób]. Zatem możliwość błędu jest praktycznie zerowa.

Ale ważne w Brescii jest to, że nie tylko 49% miało wynik pozytywny, ale 74% z nich miało immunoglobuliny G jako pamięć immunologiczną. Oznacza to, że nie były to zakażenia niedawne. Jeśli zatem weźmiemy pod uwagę ilość próbek na całym terenie, wysoką wartość wyników pozytywnych i immunoglobin G, musimy się cofnąć wstecz o co najmniej trzy i pół miesiąca.

Pierwsze przypadki na pewno wystąpiły w październiku. Gdy przedstawiliśmy te pierwsze dane jednostce kryzysowej jeszcze w formie embrionalnej, a oni skierowali nas do tego, który miał być ich konsultantem, jest to znany wirusolog, którego widzicie już w telewizji prawie wszyscy. Na moje krytyczne uwagi odpowiedział: my, w Brescii, jesteśmy wg. mnie na poziomie 2%. Zapytałem go dlaczego a on mi odpowiedział „bo tak” („ perché è così”).

Teraz, po upływie trzech miesięcy, gdy wszystkie nasze dane się potwierdzają, trzy włoskie uniwersytety (Mediolan, Neapol i Bari) poprosiły nas o wyniki badań. W sierpniu planujemy kolejne 7000 wizyt. Stworzyliśmy już task-force złożoną z 500 włoskich lekarzy. Widzimy obecnie rzeczy, które w przyszłych tygodniach dadzą nam jeszcze głośniejsze wyniki”.

LICZBA ZMARŁYCH JEST FAŁSZYWA A SZCZEPIONKA BEZUŻYTECZNA

„Niech Pan pamięta, że jestem lekarzem sądowym i przeprowadzam autopsje. Zobaczyliśmy nie tylko w laboratorium, ale także podczas autopsji zmarłych, że jest to banalny wirus. Nie ma żadnej zdolności zabijać ludzi, którzy nie mają szczególnych uwarunkowań medycznych.

Mówimy o wirusie, Covid, który jest absolutnie banalny. Liczby dotyczące zmarłych są całkowicie fałszywe. Ten wirus nie jest w stanie zabić w żaden sposób.

Covid ulega warunkom atmosferycznym, ale w telewizji mówią, że tak nie jest. Wywołuje odporność, choć ograniczoną. A chcą Państwo wiedzieć, co jest największą bujdą na świecie? Dalej w telewizji mówią o szczepionce. Wszyscy już wiemy, że wirus już zmutował.

Wy robicie szczepionkę na wirusa grypy co roku, ponieważ jedną z cech koronawirusa jest to, że mutuje. Ten wirus już zmutował. Zrobicie sobie szczepionkę na Covid w czerwcu?

Jako wolny lekarz mówię, że gdy mówi się o szczepionce na Covid-19 to opowiada się bzdury. Gdy się mówi o tysiącu zmarłych dziennie opowiada się bzdury. To samo, jeśli się nie przyznaje, że klimat całkowicie eliminuje wirusa. Przyjdźcie ze mną do laboratorium. Aby sprawdzić, że wirus umiera w cieple robi się bardzo prostą rzecz, która polega na podwyższeniu temperatury. Wiecie ile kosztuje taka operacja? 7 euro i 80 centów. A my to zrobiliśmy na początku marca. Powinno się było powiedzieć całemu krajowi, że w maju ten wirus umiera.

Za: strona Radio Radio. Jest to niezależne radio włoskie, które przedstawia spojrzenie na „pandemię” zupełnie inne od oficjalnego. Na ich antenie wypowiadają się różni eksperci, np. wirusolog Giulio Tarro. Często też zamieszczają na swoim kanale Youtube wypowiedzi posła Sgarbiego, który w parlamencie obnaża kłamstwa i manipulacje rządowe ws. COVID-19 i reakcji rządowej na kryzys sanitarny.

Na stronie BYOBLU, również świetnej stacji, również można wysłuchać wywiadu z doktorem Bacco: „Burioni wyśmiał nas za nasze badania, a teraz dane mówią jasno”. Burioni to jeden z głównych ekspertów oficjalnej włoskiej narracji siejącej panikę, jak u nas w Polsce np. prof. Gut, prof. Flisiak czy dr Grzesiowski (wszyscy uspokajali w marcu, ale potem im się zmieniło). To prawdopodobnie Burioniego ma na myśli dr Bacco, gdy mówi o konsultancie rządowego „task force”.

Na stronie L’Antidiplomatico można przeczytać wywiad z doktorem Bacco. Na tej stronie już w lutym, a potem i w marcu, pojawiły się wywiady z włoskim epidemiologiem pracującym w Afryce, Leopoldo Salmaso, który od początku „pandemii” obnażał manipulacje i sztucznie wywoływaną histerię.

W temacie:

1. Przyczyny kryzysu sanitarnego we Włoszech, zwłaszcza w Lombardii („un’anomalia planetaria”)

2. Również dane m.in. z USA oraz z Francji pozwalają stwierdzić, że SARS-CoV-2 był tam dużo wcześniej niż to się oficjalnie przyznaje. Tu inny artykuł o tym, że koronawirus był we Włoszech wcześniej.

[Przypominamy o możliwości pomocy: każdy, kto zna jakiś język jest mile widziany. Na zagranicznych stronach jest masa informacji. Zachęcamy do kontaktu i dziękujemy tym, którzy już napisali.]

27 myśli na temat “Wyniki badań zespołu dra Bacco: SARS-CoV-2 to „banalny wirus”, obecny we Włoszech od października, nie jest śmiertelny, a szczepionka będzie bezużyteczna”

      1. Wiesz ilu takich ekspertów jest ? Każdy z nich przeprowadza „badania” i wygłasza własne lub „pożyczone” teorie. Najgorsze jest to że każdy z nich uważa że to on ma rację i wciska to tym, którzy nie mają pojęcia w tym temacie.

        Polubienie

        1. Jednak każdy w miarę inteligentny człowiek jest w stanie się w tej sytuacji połapać.
          Badania pokazują, że dzieci nie chorują specjalnie na tę chorobę, więc nie było i nie ma podstaw naukowych do zamykania szkół
          https://covid1984pl.wordpress.com/2020/05/17/dzieci-covid-19/

          Badania prof. Streecka z marca pokazały, że w sklepie czy u fryzjera jest nikłe niebezpieczeństwo zakażenia
          https://covid1984pl.wordpress.com/2020/04/15/prof-streeck/

          Wszystkie badania potwierdzają, że śmiertelność COVID- jest bardzo niska, w okolicy sezonowej grypy
          https://covid1984pl.wordpress.com/smiertelnosc-covid-19/

          Podobnie ze skutecznością hydroksychlorochiny w leczeniu COVID-19.

          Etc. etc. etc.

          W mediach i rządowym przekazie jest sama propaganda. Rzetelnie przeprowadzone badania naukowe wyciągają prawdę na wierzch.

          Polubienie

        2. To znajdź badania i udostępnij link do nich które wykazują np. wyższą śmiertelność. Problem ze zwolennikami „pandemii” polega na tym, że nie mają żadnych dowodów. Nie prowadzą żadnych merytorycznych dyskusji. Koronny argument wierzących w pandemię: większość nie może się mylić :). Albo: „a widziałeś te zdjęcia z Włoch? Czego nie rozumiesz? Zostań w domu bo inaczej wszyscy umrzemy”. Kompletnie dla mnie niezrozumiałym jest, jak można twierdzić że w Polsce mamy epidemię jakiejkolwiek choroby, skoro w ostatnich miesiącach umiera tyle samo osób lub nawet mniej niż w analogicznym okresie lat ubiegłych. Kompletnie niezrozumiałe jest również dla mnie to, że od ponad miesiąca luzowane są restrykcję a procentowo wykrywa się coraz mniej nosicieli. A jak wytłumaczyć fakt, że zmarłych osób z wirusem jest procentowo mniej niż tych wykrytych w stosunku do zbadanych? Czyżby wirus przedłużał życie? A puste szpitale? Tak nas straszyli że zabraknie łóżek. Że służba zdrowia będzie przeciążona. I co? Z taka pompą szpitale jednoimienne się otwierało a teraz po cichu się je zamyka. Co piąte łóżko zajęte. Śmiech na sali. Kompletnie nic się nie klei, żadne liczby nie potwierdzają epidemii. A nasz rząd brnie w to dalej i próbuje teraz udowodnić że epidemia nas ominęła bo tak świetnie działali. Ręce opadają…

          Polubienie

  1. no, nie wiem, a jednak ludzie umierają. Może ludziom poda się informacje jaka była umieralnośść ogólna (bez względu na przyczynę) ludzi w poszczególnych krajach w poszczególnych miesiącach 2018 oraz 2019 i 2020 roku??? Osobiście chciałabym to wiedzieć

    Polubienie

    1. W Polsce śmiertelność jest poniżej przeciętnego poziomu, na razie, ale z powodu odwołanych operacji może wzrosnąć.

      W niektórych krajach jest niższa, w niektórych wyższa, jak podczas sezonu grypowego co roku.

      Sytuację we Włoszech, zwłaszcza czynniki, które doprowadziły do zawyżonej śmiertelności w Lombardii, opisaliśmy tutaj.
      Ale wkrótce zreferujemy oficjalny raport włoskiego ISTAT (odpowiednik polskiego GUSu) za pierwszy kwartał 2020 roku. To, co pokazuje jest bardzo ciekawe.

      DODANE PÓŹNIEJ: https://covid1984pl.wordpress.com/2020/05/24/istat-iss-4-maggio-2020/

      Polubienie

    2. Proszę wpisać w Google. To są ogólnodostępne dane gis. Proszę wpisać umieralności w 2017r np i sie pani dowie, ze w Polsce wtedy 1000 osób dziennie umiera. Tak dziennie. Osob po 60roki życia. Do tego można zobaczyć młodsze roczniki, na jakie choroby, wszystko jest na stronach sanepidu, statystyki sa

      Polubienie

    3. Przecież dane o umieralności można samemu sprawdzić, są dostępne. Tak więc w marcu 2018 zmarło w Polsce około 40000 osób, w marcu 2019 około 35770 A w marcu 2020 około 35400 mimo, że jest „epidemia”. Resztę można sobie odpowiedzieć.

      Polubienie

  2. Szkoda czytać tę wypociny, niczym nie potwierdzone, być może każda dezinformacja miesza w głowach zwykłych ludzi. Ciężko było by ukryć prawdę, w szczególności kiedy z czymś takim mamy do czynienia w prawie każdym zakątku świata.

    Polubienie

    1. Te dane omówiliśmy tutaj:
      https://covid1984pl.wordpress.com/2020/05/24/istat-iss-4-maggio-2020/.

      Śmiertelność wzrosła znacząco tylko w niektórych regionach północnych i Emiglia Romagna. I to znacznie. W innych jest mniej więcej na tym samym poziomie, co przeciętnie w ostatnich pięciu latach. Wiedząc, że ten wirus nie jest bardzo groźny podejrzenia naukowców już od początku kwietnia idą w stronę Lombardii. Tam już jest kilka dochodzeń ws. sytuacji w domach starców. Prawie wszyscy zakażeni SARS-CoV-2 zarazili się w szpitalu lub w domu starców. M.in. dlatego, że wysyłano zakażonych ze szpitali z powrotem do domów starców (o czym mówi np. dr Speciani, prezes stowarzyszenia lekarzy AMPAS).

      Ale czy rzetelne są te dane to inna kwestia. Włoskie władze od początku przyznawały, że przypisują zmarłych do COVID-19 „hojnie”, czyli nawet bez testu czy potwierdzenia klinicznego, nawet post mortem.

      Poza tym, żeby właściwie ocenić nadmiarowe zgony trzeba też porównać tegoroczną epidemię choroby grypopodobnej do innych takich epidemii z ostatnich chociażby 30 lat. Postaramy się to uczynić wkrótce. W innych krajach ta epidemia jest całkiem porównywalna do epidemii grypy z lat niedawnych. W wielu krajach tak naprawdę nie ma różnicy lub zgonów jest mniej.

      A ponieważ „lockdown” nie przyczynił się do zmiany kształtu krzywej epidemicznej należy wysuwać hipotezę, że to „lockdown”, powszechna panika oraz błędy lekarskie (jak używanie respiratorów) doprowadziły do hekatomby w niektórych, bardzo ograniczonych geograficznie regionach, jak Lombardia czy Nowy Jork.

      Polubienie

      1. Przecież nie chodzi tylko o Włochy i Lombardię – są dane na Euromomo, latwo tam zajrzeć – pokazują znacznie zwiększoną śmiertelność także w Hiszpanii, UK. Belgii, Francji, Szwajcarii czyli tych krajach, które zgodnie z doniesieniami w mediach były najbardziej dotknięte zachorowaniami, a w innych faktycznie śmertelność była nawet niższa, ale to wynikało własnie z odmiennej polityki prowadzonej w róznych krajach. Również uwazam, że nalezy drążyć temat i patrzeć politykom na ręce, ale tzeba to robić odpowiedzialnie, bo ludzie mogą podejmować pewne wnioski i działania zbyt pochopnie. trudno sobie wyobrazić, żeby „wspólnie i w porozumieniu” władze takich krajów jak Iran, USA, teraz Brazylia itp zafundowały sobie ot tak, wygaszanie gospodarki i kryzys.

        Polubienie

        1. Jak na razie nie dowiedziono, że różne polityki „lockdownowe” zmieniły przebieg epidemii.
          Mówi to prof. Raoult, jeden z najwybitniejszych specjalistów od chorób zakaźnych i epidemii na świecie, który miał do czynienia z tysiącami chorych na COVID-19 w swoim instytucie-szpitalu w Marsylii. Mówi to też wielu uczonych.

          Są natomiast uczeni, którzy wskazują na to, że im surowszy „lockdown”, tym większy kryzys sanitarny spowodowany szybszym i większym szczytem zakażeń (tu studium).

          Trzeba pamiętać, że sezonowe choroby układu oddechowego pojawiają się z reguły wszędzie zimą, ale mają inny przebieg, co do ilości zakażonych, w różnych krajach. Raz grypa (a raczej choroby grypo-podobne) dotykają większą liczbę ludzi w tym kraju, raz w tym. Ale przebieg epidemii w znaczeniu krzywej jest wszędzie taki sam (znowu odsyłamy np. do prof. Raoult).

          Przed komentowaniem prosimy zapoznać się z innymi tekstami na stronie, bo widać, że Pan powtarza tylko mainsteam i polskie media „alternatywne”, jak Najwyższy Czas (które sieją panikę tak samo, jak mainstream).

          A na marginesie, podobne decyzje wielu rządów na świecie (jako nieproporcjonalna reakcja na niegroźną chorobę) są przez niektórych uczonych traktowane jako „myślenie stadne” czy zbiorowe, gdzie wszyscy robią jak inni, bez namysłu (z chwalebnymi wyjątkami, oczywiście). Niektórzy natomiast uważają, że to tylko dowodzi, jak fasadowe są „nasze” rządy, że rząd światowy jest znacznie bliżej, niż się ludziom wydaje. W każdym razie na naszej stronie skupiamy się przede wszystkim na faktach i manipulacji wokół SARS-CoV-2 i COVID-19.

          Polubienie

  3. To stwierdzenie ,że wirus nie jest w stanie zabijać , nie zostało dopowiedziane do końca i przez to może wprowadzać w błąd. Owszem sam w sobie może nie zabija ,ale dla osób z upośledzoną odpornością i różnymi chorobami współistniejącymi, które osłabiają organizm jest niebezpieczny.Nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje na infekcje i czy będzie w stanie sobie z nią poradzić. Dlatego 80 % ludzi przejdzie to w sposób bezobjawowy lub lekki.A 20 % ciężko ,z czego jakaś część ludzi umrze. Tak samo jak wirus grypy nie zabija .Ludzie umierają na powikłania pogrypowe.

    Polubienie

    1. Jest to powszechnie znane, że do śmierci człowieka o słabej odporności może doprowadzić jakikolwiek wirus czy bakteria i SARS-CoV-2 nie jest tu wyjątkowy.
      I nie jest dokładnie prawdą to, co Pani mówi. Większość, która złapie SARS-CoV-2 wcale nie będzie miała choroby COVID-19 (brak objawów). Mówi się o od 50 do 80% „bezobjawowych”. Reszta w większości będzie miała objawy lekkie, bardzo nieliczni umiarkowane lub ciężkie, jak przy grypie. Bardzo nieliczni z tych ostatnich będą potrzebowali udać się do szpitala, ale na pewno nie będzie to 20%. To gruba przesada.
      Przyznają to nawet władze sanitarne, które każą się bać: https://covid1984pl.wordpress.com/2020/05/16/whitty-covid-19/.

      Cała ta „pandemia” dotyczy wirusa, który jest mniej groźny niż grypa. Dlaczego? Obecnie jego śmiertelność porównuje się z grypą, ale zapomina się o fakcie, że poważna część zgonów przypisanych COVID-19 nie miała nic wpólnego z wirusem SARS-CoV-2 czy chorobą COVID-19.

      Dlatego ta „pandemia” to po prostu oszustwo i ściema.

      Polubienie

  4. Pani w Poznaniu założyła majteczki jako maseczkę, co jest pokrewne z filozofią gates’a czyli gaciarza. Wyciąg z ‚impregnowanych’ gaci będzie szczepionką (vaccine / vicance / wyciangę / wyciagnę). Przepraszam, ale tyle uwagi ta patodemia jest warta. Wyciąg ze smarków będzie równie dobrą szczepionką jak to co GACIARZE przygotowują dla bezwolnych debili.

    Polubienie

Dodaj komentarz